Uczniowie klas czwartych wkroczyli w nowy rok szkolny i nowy etap nauczania dziarskim krokiem. Z energią i zapałem pracują na lekcjach oraz przygotowują się do zajęć w domu. Wciąż zaskakują pomysłami, umiejętnościami i wiedzą. Chłopcy z klasy 4 a wzięli udział w Wojewódzkim Turnieju Klasyfikacyjnym Żaków w tenisie stołowym. Piotr Buzowski zajął miejsce 1 i zakwalifikował się do Grand Prix Polski, a Michał Stosur zajął miejsce 3. Natomiast w klasie 4 b został zorganizowany Klasowy Turniej Gry w „Państwa – miasta”. Wymagające obszernej wiedzy zawody wygrał Filip Niedźwiecki, który finałową partię rozegrał z Filipem Kuberskim. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
Pierwszą klasową imprezą był Dzień Chłopaka – nie zabrakło zabaw, quizów, słodkości oraz miłych słów i sympatycznych gestów. Chłopcy musieli wykazać się umiejętnością rysowania bez patrzenia na kartkę, a także wiedzą na temat koleżanek z klasy i ich „dziewczyńskiego świata”. Choć zadania nie były łatwe, chłopcy wykonali je mistrzowsko. Dziewczynki, z okazji święta kolegów, przygotowały specjalne krawaty, na których trafnie scharakteryzowały chłopców. Młodzi dżentelmeni musieli odnaleźć swój krawat zanim się nim przystroili. I choć dzień ten przeszedł już do historii – pozostanie w naszych wspomnieniach.
W październiku czwartoklasiści wybrali się do gospodarstwa agro - edukacyjnego „U Dajany” prowadzonego przez państwa Danutę i Leonarda Kostrzyńskich. Jastrzębia przywitała małych gości deszczem i wiatrem, ale pogoda nie miała wpływu na zajęcia z pieczenia chleba i rogalików. Uczniowie byli wzorowo przygotowani do zajęć – fartuszki, spięte włosy i zapał do pracy zrobiły wrażenie na gospodarzach. Każdy mieszał ciasto chlebowe w drewnianej dzieży i przygotowywał w foremce własny chlebek. Kiedy chlebuś piekł się w prawdziwym kaflowym piecu, czwartoklasiści pod okiem pani Danusi przygotowywali rogaliki drożdżowo - kruche z marmoladą jagodową. Później wszyscy udali się do stodoły, gdzie czekały grillowane kiełbaski i gorąca herbata z miętą. Pan Leonard zadbał nie tylko o posiłek, ale także o oprawę muzyczną. Niektórych muzyka porwała do tańca. Następnie przyszedł czas na zwiedzanie gospodarstwa – zabawy ze zwierzętami i w wiatraku, gdzie każdy mógł zemleć garść zboża na prawdziwych żarnach. Po tych atrakcjach rogaliki smakowały wybornie, a chlebki doczekały się konsumpcji w domach. Z nowym zapasem energii wszyscy udali się na spacer ścieżką edukacyjną. Zachwycały jesienne barwy drzew, kasztany, bukiew, zioła, grzyby, a zapach wilgotnego, żywicznego lasu wypełniał płuca. Jak wynika z uczniowskich obserwacji powietrze i akweny Pogórza Rożnowskiego są czyste, bo świadczą o tym porosty na drzewach i bobry budujące tamy na okolicznych potokach. Czwartoklasiści wracali do domu z bagażem niezapomnianych wrażeń i skarbów – chleba, kolorowych liści, grzybów, ziół, kasztanów. Po wycieczce uczniowie chętnie wspominali wyjazd i przygotowywali plakaty reportażowe.
- „Podobało nam się pieczenie chleba i spacer po lesie.”
- „Czuliśmy się radośnie, bo tam było miło.”
- „Czułam się bezpiecznie i miło.”
- „Zapamiętam to jak piekliśmy chleb i jak Kacper znalazł czaszkę dzika.”
- „Zapamiętałyśmy smak herbaty, karmienie kozy i Niunię.”
- „Na pewno zapamiętam potańcówkę i posiłek.”