W dniach 27 – 28 kwietnia uczniowie klas 5a, 5b i 6a uczestniczyli w dwudniowej wycieczce na Roztocze, której celem było poznanie zabytków kultury wpisanych na listę UNESCO, kontemplacja fauny i flory Roztoczańskiego Parku Narodowego oraz integracja zespołów klasowych.

Pierwszy dzień wyjazdu upłynął na poznawaniu Zamościa. Swoją ogromną wiedzą na ten temat dzielił się z nami przewodnik terenowy pan Zbigniew Pietrynko, który opowiadał gawędziarskim tonem nie tylko o mieście, ale o całej Ordynacji Zamojskiej. Tym sposobem poznaliśmy szesnastu ordynatów zamojskich, począwszy od Jana Zamoyskiego, hetmana wielkiego koronnego, założyciela miasta, a skończywszy na Janie Tomaszu Zamoyskim, senatorze III RP. Warto podkreślić, że wszyscy ordynaci spoczywają w krypcie katedry, która uchodzi za jedną z najwspanialszych polskich świątyń. Kolegiata była wotum dziękczynnym hetmana za jego liczne zwycięstwa i wiodącym ośrodkiem życia religijnego Ordynacji Zamojskiej.

Równie zachwycającą budowlą okazał się ratusz, czyli serce miasta, którego bryła z 52-metrową wieżą i dwuskrzydłowymi schodami dominuje nad Rynkiem Wielkim. Tu mieliśmy okazję złożyć życzenia szczęścia na nowej drodze życia napotkanej młodej parze. I choć ratusz wydaje się być ideałem symetrii, to lewa część fasady budowli jest o 130 cm szersza od prawej. Jest to tak zręcznie zakamuflowane, że tylko bardzo uważny obserwator dostrzeże tę różnicę. W sezonie letnim, w południe, z balkonu wieży ratuszowej trębacz gra hejnał, ale tylko w trzy strony świata, ponieważ jak mówi legenda założyciel miasta Jan Zamoyski nie lubił Krakowa i trąbić w jego kierunku zakazał.

Zgodnie z humanistycznymi założeniami, głową wg planu urbanistycznego był pałac - to tu Jan Zamoyski i jego następcy mieszkali wraz z rodzinami. Tu zapadały najważniejsze dla miasta i ordynacji decyzje. Przed pałacem stoi pomnik Jana Zamoyskiego - dzieło prof. Mariana Koniecznego.

Zamość opuszczaliśmy poznawszy wszystkie ciekawe zakamarki tego niezwykłego miasta, prywatnego w całości. Zapamiętaliśmy, że jest architektonicznym fenomenem, ponieważ został wzniesiony kompletnie w jednym czasie i stylu. Jan Zamoyski był zafascynowany nowymi założeniami urbanistycznymi i architektonicznymi, które rodziły się we Włoszech. Dlatego opracowanie planu budowy miasta zlecił architektowi włoskiemu – Bernardo Morando. Miasto idealne z założenia miało być piękne, funkcjonalne i bezpieczne. Miało w sposób harmonijny łączyć życie gospodarcze, kulturowe, naukowe i religijne. Takie też było.

Pierwszy dzień wycieczki zakończyliśmy zwiedzaniem uroczego, drewnianego kościółka pod wezwaniem Matki Boskiej Szkaplerznej w Tomaszowie Lubelskim, którego historia sięga okresu baroku.

Drugi dzień spędziliśmy w bliskim kontakcie z przyrodą – szumy na Tanwii i rezerwat Czartowe Pole były jedynie preludium. Prawdziwa uczta wiosennych kolorów, zapachów i dźwięków rozpoczęła się w Zwierzyńcu. To tam poznaliśmy historię kościoła na wyspie, weszliśmy w przyjacielskie relacje z łabędziem, zachwycaliśmy się spokojem Stawów Echo i niosącą ukojenie harmonią Roztoczańskiego Parku Narodowego. Nasza wycieczka zakończyła się w Szczebrzeszynie, gdzie oprócz pomnika chrząszcza, widzieliśmy synagogę i cerkiew, stojące nieopodal kościoła katolickiego, gdyż na tych terenach przez wieki żyli w zgodzie przedstawiciele różnych religii.

Wycieczka na Roztocze niewątpliwie była udana i będziemy ją wspominać przez lata J