Nie ma przypadkowych spotkań w życiu.
Każdy napotkany człowiek
jest albo lekcją,
albo sprawdzianem,
albo prezentem.
19 czerwca w naszej szkole miała miejsce niezwykła uroczystość – pożegnanie klas ósmych. W imprezie udział wzięli absolwenci i ich rodzice, nauczyciele oraz przedstwiciele klas młodszych.
Część oficjalna rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu państwowego i przekazaniem sztandaru szkoły młodszym kolegom. Tradycyjnie ósmoklasiści ślubowali na sztandar strzec honoru szkoły oraz swą postawą sławić jej imię. Następnie głos zabrała Pani Dyrektor Anna Chmura, która wręczyła Nagrody Dyrektora – w tym roku otrzymali je Hubert Skorupa i Jacek Markiewicz, nagrody za świadectwo ukończenia szkoły z wyróżnieniem, nagrody za sukcesy w konkursach oraz Listy Gratulacyjne i Podziękowania dla rodziców. Pani Dyrektor pożegnała naszych ósmoklasistów, życząc im sukcesów na dalszych etapach edukacji.
Część nieoficjalna, czyli krótki występ absolwentów, uświadomiła nam, że po ośmiu latach nadszedł dzień, w którym trzeba się pożegnać. Zebranym towarzyszył smutek, ale także radość, ponieważ każdy z tych młodych ludzi pozostawił w szkole cząstkę siebie. Tu bowiem przeżywali słodycz pierwszych sukcesów i gorycz pierwszych porażek. Tu zawiązały się przyjaźnie, które pójdą z nimi w życie. Wreszcie tu, pakowali bagaż pierwszych życiowych doświadczeń. Nastrój refleksji potęgowały piosenki prezentowane przez nasze chórzystki – Anię, Dagmarę i Madzię.
W ostatnich słowach zwracamy się do Was Ósmoklasiści. To historia ze zbiorów ks. Anthonego de Mello.
Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi. Przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka, myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi, szukając glist i robaków. Piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu. No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty? Minęły lata i orzeł zestarzał się. Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając potężnymi skrzydłami. Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony. - Co to jest? - zapytał kurę stojącą obok.
- To jest orzeł, król ptaków - odrzekła kura.- Ale nie myśl o tym ty i ja jesteśmy inni niż on.
Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał. I umarł, wierząc, że jest kogutem w zagrodzie.
Co prawda jeszcze nie jesteście orłami, ale jesteście lepsi niż się Wam wydaje.
Wychowawczynie klasy 8a i 8b
fot. LukaszK