Jak „ Klub Historyka” zaprosił Spartanina ?

Szanowni Internauci „Klub Historyka” już od dłuższego czasu zastanawiał się, jak ożywić Dzień Kobiet. Oczywiście panowie spisali się na medal. Były kwiaty, słodycze, a także mnóstwo życzliwości dla pań w każdym wieku. Jednak coś trzeba zrobić z tym świętem, żeby mężczyźni poczuli się jak herosi, a dziewczęta, jak księżniczki. „Klub Historyka” znalazł zadziwiające remedium – 8 marca zaprosił do szkoły w Tarnowcu prawdziwego antycznego wojownika. Mieliśmy tylko jedno wymaganie, musiał być to antyczny Grek. Panie życzyły sobie w tym dniu spotkać wyjątkowego mężczyznę. A takie marzenia spełniają tylko prawdziwi historycy, bo dla nas nie istnieje bariera czasu! Od razu Święto Kobiet nabrało rumieńców. Panowie zmężnieli, założyli hełmy, zbroje, wzięli do ręki prawdziwe tarcze. A najodważniejsi z nich odważyli się nawet pokosztować surowego wychowania spartańskiego. Natomiast dziewczęta świetnie odnalazły się w antycznej kulturze greckiej. Poczuły się bezpieczne, bo przecież kto jak nie Spartanin będzie obrońcą kobiet? Ich koledzy zamiast smart fonów, wreszcie wzięli do ręki przepięknie wykonane repliki broni z okresu starożytnej Grecji. Możecie nam wierzyć na słowo, a potwierdzi to galeria zdjęć, że natychmiast stali się supermenami. Jeśli macie dużo intuicji, to na zdjęciach rozpoznacie naszych bohaterów, ale ostrzegamy nie będzie to łatwe! Bo wśród hoplitów oraz falangi znalazły się także dziewczyny. Mamy XXI wiek, a w „Klubie Historyka” panuje prawdziwe równouprawnienie.